Książka głośna, głownie za względu na film, a jeszcze bardziej, ze względu na oskarową rolę Leonarda Di Caprio.
Determinacja - to chyba słowo najbardziej oddające ducha tej książki. Odwaga, ogromna siła woli, oraz niezwykłe szczęście, to kolejne cechy głównego bohatera książki, Hugh Glassa.
Hugh Glass (ur. ok. 1780 - zm.1833) to postać autentyczna. Faktycznie przeżył on atak niedźwiedzia i został porzucony w stanie agonalnym przez kolegów (Johna S.
(...)
Fitzgeralda i Jima Bridgera). Przeżył jednak i przeszedł 320 km w poszukiwaniu zemsty.
Ta postać stała się kanwą do napisania książki. Do opisania jak się podnieść pomimo ogromnego bólu ciała, po ataku niedźwiedzia, ale także bólu ducha, że zostaje się porzuconym na pewną śmierć, przez współtowarzyszy wyprawy.
Autor w doskonały sposób opisuje walkę Hugh z pragnieniem, głodem i zimnem oraz z samym sobą.
Czy głównemu bohaterowi uda się dotrzeć do Fortu i odnaleźć swoich "przyjaciół" by dokonać zemsty dowiecie się z książki "Zjawa" Michaela Punke. Oczywiście, jeśli jeszcze nie znacie tej historii... TT
„Najbardziej głuchy jest ten, kto nie chce słuchać.” O autorze:* Michael Punke – wychował się nad rzeką North Platte w stanie Wyoming, niedaleko miejsc, przez które przebiegał niezwykły szlak Hugh Glassa, bohatera książki. Trzykrotnie jako nastolatek, w czasie wakacji, pełnił rolę "przewodnika żywej historii" w Placówce Dziejów Narodu Fort Laramie. Pracował w biurze senatora stanu Montana oraz w Białym Domu.
Mieszka w mieście Betesda w stanie Maryland z żoną i dwojgiem dzieci; pracuje jako specjalista w zakresie międzynarodowego prawa handlu.
(...)
Utwór ten dostałem przez pomyłkę. Wyczekiwałem innej książki, thrillera, o której napiszę parę słów niebawem. Trochę się wkurzyłem, bo uważałem, że to książka nie dla mnie. Przeczytałem i… KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM! Zjawa jest świetną, choć bardziej pasowałby chyba ten wyraz na "z", książką. Od początku utrzymuje trzyma w napięciu, a w mniej więcej połowie nie mogłem przestać czytać tej pozycji. Język jest lekki, autor raczy nas dużą dawką opisów, które tylko pozwalają nam lepiej wyobrazić sobie otoczenie bohaterów, mapa, dzięki której śledzimy postacie i wiele więcej. Jest to najlepsze dzieło o zemście, jakiekolwiek czytałem.
Rok 1823. Hugh Glass, który zaciąga się do oddziału formowanego przez Kompanię Futrzarską Gór Skalistych, wyrusza na niebezpieczną wyprawę w nieznane tereny. Niestety napada na niego niedźwiedź grizzly, który prawie go zabija. John Fitzgerald oraz Jim Bridger mają się nim zaopiekować. Pewnego dnia do ich obozowiska zbliżają się Indianie, którzy w bardzo bolesny sposób zabijali ludzi. Muszą uciekać. Nie mogą wziąć ze sobą Glassa. Zabierają jemu wszystko. Staje się on bezbronny. Hugh składa sobie obietnicę, że przeżyje i dokona zemsty.
Gdybym był kobietą i żyłbym w tamtych czasach, ożeniłbym się z Glassem. Jest to postać autentyczna, aczkolwiek wydaje mi się, iż autor zmienił go troszkę. Jest traperem, czyli myśliwym, który za pomocą pułapek poluje na lisy, norki itp. Jego najważniejszą cechą jest odwaga. Poturbowany przemierza dziewicze terytoria, a przecież mógłby pójść na łatwiznę, np. zrzucić się skądś. John Fitzgerald to jedna z ciekawszych postaci występujących w tym utworze. Od kiedy go poznajemy, jest tajemniczy. Jest świetnym kłamcą, strzelcem oraz przywódcą. Należy do osób, które nie lubią podporządkowywać się innym. Gdy ma jakiś cel, to za wszelką cenę będzie starał się go osiągnąć. Warto zwrócić uwagę również na Jima Bridgera, który jest totalnym przeciwieństwem Johna. Jest najbardziej dobroduszną osobą występującą w tym dziele, co czasem działało na jego szkodę. Na końcu książki znajduje się nota historyczna, dzięki której jeszcze lepiej będziecie mogli poznać te osoby.
Zakończenie troszkę mnie rozczarowało. Spodziewałem się czegoś zupełnie innego, a dostałem słabiznę. Jest to jedyny minus, jaki dostrzegam w Zjawie. Zalet jest wiele (oprócz tych wymienionych wyżej) to również: świetna okładka, która wprowadza lekko melancholijny nastrój oraz jakoś wydania tej pozycji, tj. korekta jest bardzo dobra, papier nie jest śnieżnobiały, a czcionka nie za mała. Nie będę wymieniał wszystkich, gdyż przypadkiem mógłbym coś ważnego zdradzić.
Jak wiecie, jest film. Nie wiem czy po niego sięgnę, gdyż nie jestem maniakiem filmów. Nie za bardzo lubię jego oglądać, a jak już coś sobie wybieram to przeważnie ekranizacje książek. Był on nominowany do Oscarów w aż 12 kategoriach (Najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepszy aktor pierwszoplanowy, najlepszy aktor drugoplanowy, najlepsze zdjęcia, najlepszy montaż, najlepszy dźwięk, najlepszy montaż dźwięku, najlepsza scenografia, najlepsze kostiumy, najlepsza charakteryzacja, najlepsze efekty specjalne).
Dzieło to bardzo dobrze pokazuje, że człowiek zawsze stara się za wszelką cenę przeżyć. Główny bohater robił wszystko (dosłownie), by przetrwać jeszcze jeden dzień i spełnić swoją "misję". Według mnie książka jest idealna, by wykorzystać ją w rozprawce.
Podsumowując: polecam! Przeczytajcie szybko i koniecznie. Mówiąc jak Anita z Book Reviews: BO POLECI FOOOOOOCH!
Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwie Sonia Draga.
Tytuł: „Zjawa” Tytuł oryginału: „The Revenant” Autor: Michael Punke Wydawnictwo: Sonia Draga Wykonanie okładki: Monika Drobnik-Słocińska Korekta: Agata Szczyrba, Iwona Wyrwisz, Aneta Iwan Przełożył: Przemysław Hejmej Wydanie: II Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) Data wydania: 13.01.2016 ISBN: 978-83-7999-543-1 Informacja o autorze pochodzi ze skrzydełka książki
Traper – Hugh Glass – zaciąga się do Kompanii Futrzarskiej Gór Skalistych w celu penetracji niezbadanych terenów pogranicza, zwanych terra incognito oraz zdobycia jak największej ilości futer. Podczas jednej z wypraw, próbując zdobyć pożywienie dla swojego oddziału, Glass napotyka ogromną niedźwiedzicę, która omal od razu nie pozbawia go życia. Nikt z kompanów nie daje mu szans przeżycia. Aby nie opóźniać wędrówki, Glass pozostaje z dwójką innych traperów,
(...)
którzy mają poczekać na jego śmierć i przyszykować mu należyty pochówek. Hugh Glass jednak nie umiera a wspomniana dwójka zostawia go na pastwę losu, zabierając mu cały niezbędny do przeżycia ekwipunek. Glass od teraz żyję tylko jednym: żądzą zemsty.
Niedługa to historia. Fabuła też nie jest najgłębszą i najrozciąglejszą w dziejach literatury. Wszystko zasadza się na wykonaniu aktu zemsty przez głównego bohatera – i poszkodowanego zarazem, Hugh Glassa.
W tamtych czasach, w tamtym rejonie żyło się krótko, aczkolwiek intensywnie. Na brak „przygód” narzekać nie było można. W wielu momentach ma się wrażenie obcowania z książką, przede wszystkim ,przygodową. Choć łatwo domyślić się, że wiodącym będzie motyw drogi. Główny bohater, spotka na swojej drodze wielu ludzi, jak na realia tamtego regionu. Część okaże się źródłem niezbędnych informacji, pomocy przy zaopatrzeniu, a inni źródłem śmiertelnego zagrożenia. Nie tylko na ludzi z resztą trzeba będzie uważać.
Autor bardzo często dopuszcza do głosu naturę, zarówno w postaci fauny, jak i flory; czyniąc z niej niemal dodatkowego bohatera, podkreślając jej monumentalność. Parafrazując, w tej XIX-wiecznej dziewiczej krainie obowiązywało „prawo prerii”, na straży którego stała właśnie Matka Natura. W książce żywioły są po prostu częścią świata Hugh Glassa, czasem przeszkadzającą, czasem współpracującą. Dają życie lub przynoszą śmierć.
Trochę szkoda, że Punke nie uczynił Glassa narratorem, odbierając sobie tym samym dodatkowy oręż. Ale z drugiej strony widać, że zależało mu bardziej na byciu sprawozdawcą i dać czytelnikowi wolną rękę w ocenie poszczególnych bohaterów powieści. Podobało mi się, że autor nie chciał na siłę uwznioślić tej historii. Opowiedział ją w prosty, opisowy sposób, bez narzucania dodatkowych znaczeń.
NA PLUS przemawiają: dodana na początku mapka, realizm, udanie przedstawione amerykańskie pogranicze, plastyczne i płynne sceny walk (głównie z Indianami); ukazane postacie. Można tu spotkać ludzi wierzących w sprawiedliwość i tych, którzy sami ją wymierzają. Jest np. bardzo ciekawa postać pewnego pułkownika, który miał wrodzoną inklinację do pecha. Bohaterowie na szczęście nie są nijacy.
Autor, w głównym rozstrzygnięciu książki, wręcz ośmieszył swojego czołowego bohatera. Glass pod koniec wydaje się bardzo niewyraźny, nieskuteczny, pozbawiony błyskotliwości. Zachowuje się jak nie on.
Zakończenie ‘Zjawy” jest niezmiernie… rozczarowujące. Jeśli chodzi o zemstę, Punke skierował ostatnie spojrzenie trapera zupełnie nie tam, gdzie większość odbiorców by tego oczekiwała. Według mnie, zaprzeczając tym samym idei czasów, które sam wybrał na swoją powieść. Strasznie to psuje odbiór całości.
Historia pogranicza jak i samego Glassa trwała przed 1823 r. i trwać będzie nadal, pomimo zakończenia książki. „Zjawa” Michael’a Punke’a skupia się na niewielkim wycinku z życia Hugh Glassa – bogactwo jego życiorysu przyprawia o zawrót głowy. Swoją drogą, warto by zastanowić się nad kolejnymi książkami, tym razem poświęconymi innym wątkom sławnego trapera, jak choćby przebywaniu wbrew woli z piratami albo wątek pobytu wśród plemienia Indian. Może wyszłoby nawet ciekawiej niż omawiany w „Zjawie” motyw drogi i zemsty.
Determinacja - to chyba słowo najbardziej oddające ducha tej książki. Odwaga, ogromna siła woli, oraz niezwykłe szczęście, to kolejne cechy głównego bohatera książki, Hugh Glassa.
Hugh Glass (ur. ok. 1780 - zm.1833) to postać autentyczna. Faktycznie przeżył on atak niedźwiedzia i został porzucony w stanie agonalnym przez kolegów (Johna S. (...) Fitzgeralda i Jima Bridgera). Przeżył jednak i przeszedł 320 km w poszukiwaniu zemsty.
Ta postać stała się kanwą do napisania książki. Do opisania jak się podnieść pomimo ogromnego bólu ciała, po ataku niedźwiedzia, ale także bólu ducha, że zostaje się porzuconym na pewną śmierć, przez współtowarzyszy wyprawy.
Autor w doskonały sposób opisuje walkę Hugh z pragnieniem, głodem i zimnem oraz z samym sobą.
Czy głównemu bohaterowi uda się dotrzeć do Fortu i odnaleźć swoich "przyjaciół" by dokonać zemsty dowiecie się z książki "Zjawa" Michaela Punke. Oczywiście, jeśli jeszcze nie znacie tej historii... TT
Mieszka w mieście Betesda w stanie Maryland z żoną i dwojgiem dzieci; pracuje jako specjalista w zakresie międzynarodowego prawa handlu. (...)
Utwór ten dostałem przez pomyłkę. Wyczekiwałem innej książki, thrillera, o której napiszę parę słów niebawem. Trochę się wkurzyłem, bo uważałem, że to książka nie dla mnie. Przeczytałem i… KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM! Zjawa jest świetną, choć bardziej pasowałby chyba ten wyraz na "z", książką. Od początku utrzymuje trzyma w napięciu, a w mniej więcej połowie nie mogłem przestać czytać tej pozycji. Język jest lekki, autor raczy nas dużą dawką opisów, które tylko pozwalają nam lepiej wyobrazić sobie otoczenie bohaterów, mapa, dzięki której śledzimy postacie i wiele więcej. Jest to najlepsze dzieło o zemście, jakiekolwiek czytałem.
Rok 1823. Hugh Glass, który zaciąga się do oddziału formowanego przez Kompanię Futrzarską Gór Skalistych, wyrusza na niebezpieczną wyprawę w nieznane tereny. Niestety napada na niego niedźwiedź grizzly, który prawie go zabija. John Fitzgerald oraz Jim Bridger mają się nim zaopiekować. Pewnego dnia do ich obozowiska zbliżają się Indianie, którzy w bardzo bolesny sposób zabijali ludzi. Muszą uciekać. Nie mogą wziąć ze sobą Glassa. Zabierają jemu wszystko. Staje się on bezbronny. Hugh składa sobie obietnicę, że przeżyje i dokona zemsty.
Gdybym był kobietą i żyłbym w tamtych czasach, ożeniłbym się z Glassem. Jest to postać autentyczna, aczkolwiek wydaje mi się, iż autor zmienił go troszkę. Jest traperem, czyli myśliwym, który za pomocą pułapek poluje na lisy, norki itp. Jego najważniejszą cechą jest odwaga. Poturbowany przemierza dziewicze terytoria, a przecież mógłby pójść na łatwiznę, np. zrzucić się skądś. John Fitzgerald to jedna z ciekawszych postaci występujących w tym utworze. Od kiedy go poznajemy, jest tajemniczy. Jest świetnym kłamcą, strzelcem oraz przywódcą. Należy do osób, które nie lubią podporządkowywać się innym. Gdy ma jakiś cel, to za wszelką cenę będzie starał się go osiągnąć. Warto zwrócić uwagę również na Jima Bridgera, który jest totalnym przeciwieństwem Johna. Jest najbardziej dobroduszną osobą występującą w tym dziele, co czasem działało na jego szkodę. Na końcu książki znajduje się nota historyczna, dzięki której jeszcze lepiej będziecie mogli poznać te osoby.
Zakończenie troszkę mnie rozczarowało. Spodziewałem się czegoś zupełnie innego, a dostałem słabiznę. Jest to jedyny minus, jaki dostrzegam w Zjawie. Zalet jest wiele (oprócz tych wymienionych wyżej) to również: świetna okładka, która wprowadza lekko melancholijny nastrój oraz jakoś wydania tej pozycji, tj. korekta jest bardzo dobra, papier nie jest śnieżnobiały, a czcionka nie za mała. Nie będę wymieniał wszystkich, gdyż przypadkiem mógłbym coś ważnego zdradzić.
Jak wiecie, jest film. Nie wiem czy po niego sięgnę, gdyż nie jestem maniakiem filmów. Nie za bardzo lubię jego oglądać, a jak już coś sobie wybieram to przeważnie ekranizacje książek. Był on nominowany do Oscarów w aż 12 kategoriach (Najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepszy aktor pierwszoplanowy, najlepszy aktor drugoplanowy, najlepsze zdjęcia, najlepszy montaż, najlepszy dźwięk, najlepszy montaż dźwięku, najlepsza scenografia, najlepsze kostiumy, najlepsza charakteryzacja, najlepsze efekty specjalne).
Dzieło to bardzo dobrze pokazuje, że człowiek zawsze stara się za wszelką cenę przeżyć. Główny bohater robił wszystko (dosłownie), by przetrwać jeszcze jeden dzień i spełnić swoją "misję". Według mnie książka jest idealna, by wykorzystać ją w rozprawce.
Podsumowując: polecam! Przeczytajcie szybko i koniecznie. Mówiąc jak Anita z Book Reviews: BO POLECI FOOOOOOCH!
Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwie Sonia Draga.
Tytuł: „Zjawa” Tytuł oryginału: „The Revenant” Autor: Michael Punke Wydawnictwo: Sonia Draga Wykonanie okładki: Monika Drobnik-Słocińska Korekta: Agata Szczyrba, Iwona Wyrwisz, Aneta Iwan Przełożył: Przemysław Hejmej Wydanie: II Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) Data wydania: 13.01.2016 ISBN: 978-83-7999-543-1 Informacja o autorze pochodzi ze skrzydełka książki
Niedługa to historia. Fabuła też nie jest najgłębszą i najrozciąglejszą w dziejach literatury. Wszystko zasadza się na wykonaniu aktu zemsty przez głównego bohatera – i poszkodowanego zarazem, Hugh Glassa.
W tamtych czasach, w tamtym rejonie żyło się krótko, aczkolwiek intensywnie. Na brak „przygód” narzekać nie było można. W wielu momentach ma się wrażenie obcowania z książką, przede wszystkim ,przygodową. Choć łatwo domyślić się, że wiodącym będzie motyw drogi. Główny bohater, spotka na swojej drodze wielu ludzi, jak na realia tamtego regionu. Część okaże się źródłem niezbędnych informacji, pomocy przy zaopatrzeniu, a inni źródłem śmiertelnego zagrożenia. Nie tylko na ludzi z resztą trzeba będzie uważać.
Autor bardzo często dopuszcza do głosu naturę, zarówno w postaci fauny, jak i flory; czyniąc z niej niemal dodatkowego bohatera, podkreślając jej monumentalność. Parafrazując, w tej XIX-wiecznej dziewiczej krainie obowiązywało „prawo prerii”, na straży którego stała właśnie Matka Natura. W książce żywioły są po prostu częścią świata Hugh Glassa, czasem przeszkadzającą, czasem współpracującą. Dają życie lub przynoszą śmierć.
Trochę szkoda, że Punke nie uczynił Glassa narratorem, odbierając sobie tym samym dodatkowy oręż. Ale z drugiej strony widać, że zależało mu bardziej na byciu sprawozdawcą i dać czytelnikowi wolną rękę w ocenie poszczególnych bohaterów powieści. Podobało mi się, że autor nie chciał na siłę uwznioślić tej historii. Opowiedział ją w prosty, opisowy sposób, bez narzucania dodatkowych znaczeń.
NA PLUS przemawiają: dodana na początku mapka, realizm, udanie przedstawione amerykańskie pogranicze, plastyczne i płynne sceny walk (głównie z Indianami); ukazane postacie. Można tu spotkać ludzi wierzących w sprawiedliwość i tych, którzy sami ją wymierzają. Jest np. bardzo ciekawa postać pewnego pułkownika, który miał wrodzoną inklinację do pecha. Bohaterowie na szczęście nie są nijacy.
Autor, w głównym rozstrzygnięciu książki, wręcz ośmieszył swojego czołowego bohatera. Glass pod koniec wydaje się bardzo niewyraźny, nieskuteczny, pozbawiony błyskotliwości. Zachowuje się jak nie on.
Zakończenie ‘Zjawy” jest niezmiernie… rozczarowujące. Jeśli chodzi o zemstę, Punke skierował ostatnie spojrzenie trapera zupełnie nie tam, gdzie większość odbiorców by tego oczekiwała. Według mnie, zaprzeczając tym samym idei czasów, które sam wybrał na swoją powieść. Strasznie to psuje odbiór całości.
Historia pogranicza jak i samego Glassa trwała przed 1823 r. i trwać będzie nadal, pomimo zakończenia książki. „Zjawa” Michael’a Punke’a skupia się na niewielkim wycinku z życia Hugh Glassa – bogactwo jego życiorysu przyprawia o zawrót głowy. Swoją drogą, warto by zastanowić się nad kolejnymi książkami, tym razem poświęconymi innym wątkom sławnego trapera, jak choćby przebywaniu wbrew woli z piratami albo wątek pobytu wśród plemienia Indian. Może wyszłoby nawet ciekawiej niż omawiany w „Zjawie” motyw drogi i zemsty.