319874
Książka
W koszyku
Nie wybieramy poezji: to ona nas odkrywa. Później usprawiedliwia swoje odkrycie przez wiersz, który nam wydziera. Cocteau ukazał mi Maxa Jacoba. Naprawdę, Cocteau otworzył przede mną uchylone drzwi, skrywające jeszcze Maxa Jacoba. Szukałem świata innego niż nasz, mówiłem o nim w upojeniu. Zlewał się z pokojem, nagim i czarnym, rozświetlanym przez słowa poety w stanie łaski. – Mistrzu! – powiedziałem wchodząc. – Nie nazywaj mnie mistrzem – odpowiedział. – Nazywaj mnie przyjacielem lub Maxem Jacobem. To się zdarzyło w roku 1930. Pięć lat później przeżyłem identyczne chwile; obydwaj byliśmy wtedy rozbudzeni. Sny często bezczelnie zahaczają o przyszłość.
Status dostępności:
Wypożyczalnia Główna
Brak informacji o dostępności: sygn. 393949 (1 egz.)
Strefa uwag:
Uwaga dotycząca bibliografii
Bibliografia prac Edmonda Jabesa na stronach 101-105 oraz bibliografia prac Maxa Jacoba na stronach 107-[109].
Uwaga dotycząca finansowania
Współfinansowanie: Instytut Francuski
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej